Blog o chorobie afektywnej dwubiegunowej (CHAD) i depresji - o tym, jak się z tym żyje na co dzień; żeby pomóc zrozumieć i zaakceptować, o życiu codziennym, rozwoju osobistym i innych ciekawych rzeczach.
piątek, 9 grudnia 2016
Dieta wegańska w szpitalu, czyli jak wystarać się o swoje
Ja się coraz poważniej zastanawiam nad zgłaszaniem takich przypadków.... prokuraturze. W końcu jest to spowodowanie zagrożenia dla życia i zdrowia. z art 160 KK. (podanie alergenu w postaci np. laktozy czy jaja kurzego może u uczulonego spowodwać ryzyko śmierci, a catering nie wie, z jakiej przyczyny ma wyeliminować poszczególne składniki z diety, więc musi założyć, że podaje ją alergikowi) Też miewam problem w szpitalach z dietą wegańską, bo o ile przy zapisie trochę się podśmiewają ale zamiawiają w cateringu czy kuchni wegańską, to często właśnie jest, że to co dociera wegańskie czy wegetariańskie nawet, już nie jest. A przy częstych i długich pobytach to jest już męczące. Stąd moja myśl po radykalizacji działąń w tym kierunku.
Absurdy Polskiego szpitala. Nie wiadomo czy się śmiać, czy płakać. Takie rzeczy tylko u nas...
OdpowiedzUsuńNiestety :(
UsuńJa się coraz poważniej zastanawiam nad zgłaszaniem takich przypadków.... prokuraturze. W końcu jest to spowodowanie zagrożenia dla życia i zdrowia. z art 160 KK. (podanie alergenu w postaci np. laktozy czy jaja kurzego może u uczulonego spowodwać ryzyko śmierci, a catering nie wie, z jakiej przyczyny ma wyeliminować poszczególne składniki z diety, więc musi założyć, że podaje ją alergikowi)
OdpowiedzUsuńTeż miewam problem w szpitalach z dietą wegańską, bo o ile przy zapisie trochę się podśmiewają ale zamiawiają w cateringu czy kuchni wegańską, to często właśnie jest, że to co dociera wegańskie czy wegetariańskie nawet, już nie jest. A przy częstych i długich pobytach to jest już męczące. Stąd moja myśl po radykalizacji działąń w tym kierunku.